środa, 5 stycznia 2011

Legit / Fake.

Rzecz o której mi się przypomniało po napisaniu recenzji Nike Zoom Lebron Soldier III jest, jakby nie patrzeć – dość istotna, a mianowicie kwestia podrabianych butów, które są na wyciągniecie ręki na allegro i mniej wprawione oko może łatwo dać się naciągnąć.


Po kolei – nie ważne czy to ma być but do gry czy do chodzenia na co dzień – podróbek się nie kupuje nieważne jak piękne by nie były. Kupując taki but uzmysławiasz osobie sprzedającej że jest popyt i że dalej trzeba takim towarem handlować bo zawsze baran na to się znajdzie.
Dalej, fejki są z gorszych materiałów, nie zawierają systemów ale ich atrapy – czyli nie dość że szybciej się rozpadnie to jeszcze może spowodować uszczerbek na zdrowiu.

No dobra, fajnie fajnie, ale jak to rozpoznać nie mając wcześniej o tym zielonego pojęcia?

Metoda porównawcza – jest ileś zaufanych miejsc – strony producentów, oficjalne sklepy przedstawicielskie gdzie powinno się wynaleść zdjęcie buta z każdej strony i się porównuje z tym co chcielibyśmy kupić na aukcji – i tu trzeba bardzo uważnie obejrzeć bo czasem bywa że różnica jest tylko w kolorze małego logo z tyłu buta albo odwrotnym ułożeniu kolorów na podeszwie.

Ok, co jeśli but jest cały biały albo nie widać różnic?

Kolejnym sposobem jest w przypadku butów Nike/Jordan, poproszenie sprzedawcy o zdjęcie wewnętrznej metki z rozmiarem. Dla przykładu pokazuję jak prezentuje się u mnie w ZSIII:

Pierwsze co sprawdzamy to numer seryjny – to ten 9 cyfrowy w tym wypadku 354815-013. Jak sprawdzamy? W googlach wpisujemt frazę 'Nike 354815-013' i porównujesz z rezultatami – czy kraj pochodzenia się zgadza, czy kolory wszędzie są identycznie rozmieszczone i czy odcienie od siebie za bardzo się nie różnią (tak jak wspomniałem wcześniej – diabeł tkwi w szczegółach), a jeśli macie zdjęcie pudełka i widać na nim opis kolorystyki – porównać z tym co jest w internecie (Nike nie używa prostych nazw kolorów 'red/ grey / black' tylko zawsze temu toważyszy odcień tj. 'varsity red/ neutral grey/ black'). Spore prawdopodobieństwo że jednym z wyników będzie sklep www.pickyourshoes.com albo www.flightclub.com - oni na 100% mają oryginalne buty. Może się zdażyć tak że wyskoczy but w zupełnie innej kolorstyce albo w ogóle nic się nie znajdzie ;) (kolorystyka nigdy nie wyszła albo numer seryjny jest zmyślony). Poniżej kilka przykładów wraz z ich pierwowzorami jak powinny wyglądać:

Przykład górny - odcienie błękitu różne oraz kwadraciki na podeszwie - w
oryginalnych nie są przeźroczyste jak w podróbkach.
Dolny przykład - zamiast technologii Flywire mamy zwykły materiał oraz różnice
w rozmieszczeniu kolorów

Jeśli sprzedający nie chce wysłać zdjęcia – znak że coś może być nie tak (sprzedawca może być świadomy nieautentyczności towaru i chce to zataić). Jak na aukcji są same katalogowe zdjęcia ogólnodostępne w internecie – poproś o zdjęcia wykonane przez sprzedawcę - najlepiej jeszcze z kartką z loginem (z allegro albo innego miejsca gdzie jest oferta aby była pewność że to sprzedający jest autorem zdjęć). Jak się tłumaczy – znak że coś może być nie tak - niewykluczone jakby pokazał co sprzedaje mogłoby gołym okiem widać że coś się nie zgadza (to że ktoś wysyła paczkę z USA też nie daje 100% gwarancji oryginalności produktu).

Są także elementy które przez producentów podróbek nigdy nie zostaną idealnie skopiowane bo byłoby to dla niech nieopłacalne, bądź dają sygnał że coś jest nie tak. Oto kilka takich elementów:

Płytka włókna węglowego – jak widać w podróbkach wygląda to jak kawałek plastiku w szachownicę, w oryginalnych jednak widać że detal wykonania/ nie raz inny wzór.


Wiązanie co drugą dziurkę - jeszcze 6 lat temu Nike wypuszczał buty nie w pełni zasznurowane, teraz zawsze są one zasznurowane przez wszystkie dziurki. Nie mówię że każdy but który jest częściowo/co drugą dziurkę zasznurowany jest podróbką – jest to sygnał że coś może być nie tak i należy uważać. Przy okazji zdjęcie nieprawidłowej metki na kartonie (poza złyni oznaczeniami – zła czcionka) oraz  porównanie samych kartonów.


Przykładowe porównanie podróbki (słabej jakości - to się zmienia i fejki są coraz wierniejsze oryginałowi) z oryginałem – diametralna różnica.


Nie ma idealnego klucza do rostrzygania czy coś jest oryginalne czy nie i trudno na raz wszystko wytłumaczyć (część wiedzy nabywa się wraz z obyciem w temacie oglądając jak to powinno wyglądać) – bywa tak że ma się do czynienia z naprawdę dobrze wykonaną podróbką, a nie raz but oryginalny jakością nie grzeszy i przy słabych zdjęciach wygląda bardzo niekorzystnie. Podstawa to mieć oczy otwarte i ewentalnie na forach pytać o pomoc w określeniu autentyczności.

2 komentarze:

  1. Moglbys kiedys zamiescic krotkie ABC zakupow z USA ? Co zrobic zeby nie placic cla podatkow itd ? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie ma idealnego rozwiązania w tej sprawie :) kupując jedną parę raczej nie powinno być problemów z cłem, choć różnie to może być. jakieś dwa lata temu podnieśli nieco tą kwotę wolną od cła, choć i tak nie raz zależy to od widzi-mi-sie celnika. kupując od osoby prywatnej można próbować się jakoś dogadywać - zaniżona wartość itp, co nie ma miejsce kupując ze sklepu. dochodzi kwestia nie taniej przesyłki (raczej nie ma sposobu aby było taniej niż 30$, choć i niektórzy życzą sobie pod 50$).

    OdpowiedzUsuń